Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sławomir Cenckiewicz, czyli bicz na Donalda Tuska w BBN-ie. „Innej Polski dla Ciebie nie mam”

06 sierpnia 2025 | Dodatki Jednodniowe | Estera Flieger

Sławomir Cenckiewicz dziękował Bogu za Jarosława Kaczyńskiego. W aktach IPN znalazł szatana. Lubi tenis stołowy. Ale to, co może dziać się pomiędzy rządem Donalda Tuska a Biurem Bezpieczeństwa Narodowego, na którego czele właśnie stanął, raczej nie będzie przypominało dyplomacji pingpongowej. Prędzej wojnę. Czas pokaże: zimną czy otwartą.



Sławomir Cenckiewicz nie namówił prezesa PiS do wystawienia w wyborach prezydenckich Karola Nawrockiego, jak uważa Roman Giertych. Mówi się nawet, że w partii za historykiem nie przepadają: zwłaszcza starszy elektorat ma odstraszać jego stosunek do służby w Ludowym Wojsku Polskim.

Co więcej, Jarosław Kaczyński miał się nigdy nie zgodzić na to, by Sławomir Cenckiewicz został prezesem Instytutu Pamięci Narodowej. Bo uważa go za niesterowalnego. Cenckiewicz, który czyta teksty o sobie, uzna to za komplement. Twierdzi zresztą, że nie ma swojego środowiska, a funkcja polityczna wymaga elastyczności, która jest mu daleka. Prezesa PiS miała też rozgniewać teza o sojuszu z III Rzeszą, za którą opowiedział się historyk, ale wobec jego niezależności to drobiazg.

Bez Sławomira Cenckiewicza Karol Nawrocki nie zostałby jednak prezesem Instytutu Pamięci Narodowej. Nie chodzi o to, że zasiadając w Kolegium IPN głosował „za”: był promotorem tej kandydatury. A Kaczyński, który nie chciał niesterowalnego Cenckiewicza w Instytucie, będzie miał niesterowalnego Cenckiewicza w Pałacu Prezydenckim. Niesterowalnego prezydenta zresztą też.

Odmawia pamięci żołnierzom, którzy szli ze Wschodu. Uhonorowali ich prezydent Andrzej Duda i Joachim Brudziński

Antykomunista, historyk –...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 13245

Wydanie: 13245

Spis treści

Zamów abonament